Jak inwestować w złoto?
W otoczeniu bardzo dużej inflacji oraz ujemnych stóp procentowych poszukujemy inwestycji, dzięki którym zabezpieczymy siłę nabywczą naszego pieniądza. Potencjalnych możliwości w tym zakresie jest kilka. Dziś sprawdzimy, czy złoto może spełnić funkcję bezpiecznej przystani.
Aby uzyskać ekspozycję na runek złota możemy posłużyć się instrumentem finansowym lub zainwestować w fizyczny metal. Nas interesuje dziś ten drugi przypadek. Sprawdzimy, jak nabyć fizyczne złoto i czy w perspektywie długo i średnioterminowej inwestycja taka ma sens.
Złoto w postaci fizycznej możemy nabyć u licznych dealerów, którzy świadczą swoje usługi w formie sklepów stacjonarnych oraz internetowych. Konkurencja w tym zakresie jest bardzo duża, a sama operacja zakupu wyjątkowo łatwa. Na polskim rynku mamy kilku dużych dealerów, którzy zajmują się dystrybucją tego szlachetnego metalu. Warto również sprawdzić ofertę zagranicznych dealerów oraz mennic. W takim wariancie złote sztabki i monety kupimy przez internet, a metal otrzymamy w dostawie pod drzwi.
Rozważając zakup metali szlachetnych należy odpowiedzieć sobie na pytanie o formę. Na rynku istnieją w zasadzie dwie możliwości zakupu, są nimi monety bulionowe oraz sztabki. Monety występują w standardzie 1 uncja, czyli 31,1 grama oraz w formach mniejszych, czyli pół uncji, ćwierć uncji, 1/10 uncji. Najbardziej powszechna jest jednak moneta o wadze jednej uncji. Podobne gramatury znajdziemy w przypadku złotych sztabek, z tą jedną różnicą, że sztabki są zazwyczaj produkowane w innym systemie metrycznym. Możemy zatem zainwestować w sztabki kilogramowe, sztabki w wadze pół kilograma, 100 gram, 10 gram lub nawet jednego grama. Specjalnych różnic pomiędzy monetami a sztabkami nie ma. W przypadku monet bulionowych cena grama złota jest nieznacznie droższa niż w przypadku sztabki. Monety bulionowe są za to bardziej powszechne i płynne w obrocie rynkowym.
Dzisiejsze ceny złota oscylują w okolicach 1928 USD za uncję (1 oz), co daje w przeliczeniu na złotówki około 9000 pln. Złoto wyceniane jest amerykańskim dolarze poprzez LBMA, czyli London Bullion Market Association, zwaną potocznie Londyńskim Rynkiem Kruszców, która to jest pozagiełdowym rynkiem obrotu złotem i srebrem. LBMA zrzesza i certyfikuje światowych dostawców i producentów.
Pomimo różnorodności formatów, standardem inwestycyjnych jest dziś jedna uncja złota, zaś najpopularniejszymi mennicami są mennice z RPA, Australii, Wielkiej Brytanii, Austrii, Kanady i USA. Flagowe produkty tych mennic możemy kupić praktycznie wszędzie. Monety mają nawet swoje nazwy. W przypadku RPA mamy do czynienia z Krugerrandami, moneta z Australii to Australijski Kangur, z Wielkiej Brytanii mamy Britannicę, z Austrii pochodzą Wiedeńscy Filharmonicy, z Kanady Liść Klonu zaś z USA Amerykański Orzeł.
Te sześć monet zdominował w zasadzie rynek inwestycyjny. Monety są niezwykle popularne i bardzo płynne. Możemy je nabyć jak i sprzedać w każdym miejscu na świecie.
Sprawdźmy jednak czy inwestowanie w złoto ma sens oraz jak kształtowały się ceny złota na przestrzeni lat. Zanim jednak do tego przystąpimy, chciałabym podzielić się jedną uwagą. Otóż lokując swoje środki w metale szlachetne należy oprócz ich ceny wziąć pod uwagę kwestię bezpieczeństwa. Wzrost wartości na przestrzeni lat to jedno, a przechowanie siły nabywczej to drugie. Rozważając aspekt złotej przystani należy sprawdzić jak ceny złota zachowują się w otoczeniu inflacji, a ta jak się okazuje sprzyja inwestowaniu w najbardziej pożądany kruszec na świecie. Jeśli weźmiemy pod uwagę inflację, z którą mieliśmy do czynienia w 2022 roku, to według danych GUS mamy do czynienia ze wzrostem cen rzędu 16,6%. Możemy zatem powiedzieć, że w tym czasie siła nabywcza naszych oszczędności a tym samym wartość naszego portfela zmalała o 16,6%. Jeśli zatem ktoś na początku stycznia 2022 roku posiadał oszczędności na poziomie 100 000 pln, to pod koniec grudnia tego samego roku ich zdolności nabywcze straciły 16 600 zł. O tyle zmniejszył się jego portfel. Tak wygląda realna strata. Oczywiście wartość ta ma charakter uśredniony. Jeśli oszczędności miały charakter celowy, a celem był np. zakup samochodu, to siła nabywcza spadła o 20, 30, a nawet 50%. Jeśli celem był zakup nieruchomości, to siła nabywcza w zależności od lokalizacji zmalała jedynie o kilka punktów procentowych, a w niektórych lokalizacjach nawet wzrosła, ponieważ cena nieruchomości spadła w wyniku wysokich stóp procentowych.
Sprawdźmy jak w tym czasie zachowała się cena omawianego w artykule złota. Price action złota reaguje na otoczenie rynkowe dość ospale i w ograniczonym zakresie, stąd inwestycje w złoto należy traktować długookresowo. Jest to forma lokowania kapitału na lata lub wręcz pokolenia. Stanowi w zasadzie formę funduszu przyszłych pokoleń. Powinna być traktowana jak kapitał żelazny, fundusz ubezpieczeniowy lub emerytalny. Złoto w majątku powinno być jednym z aktywów. Nigdy jedynym.
Sprawdzając inflację, z którą mieliśmy do czynienia na świecie w XXI wieku, zobaczymy, że średnioroczna inflacja CPI (Consumer Price Index) dla amerykańskiego dolara wyniosła 2,4% rocznie, zaś skumulowana w okresie 2000 do 2023 dała wskaźnik na poziomie 72%. Nominalnie 2000 USD z 2000 roku posiadało siłę nabywczą dzisiejszych 3447 USD, co daje wzrost o 1447 USD. Oznacza to, że za dzisiejszego dolara możemy kupić dobra o wartości 58% tego co w 2000 roku. Jeśli ktoś zatem od początku XXI wieku kumulował amerykańskiego dolara i trzymał go w przysłowiowej skarpecie, to stracił 58% na jego wartości. Co, jeśli w tym samym czasie inwestował w złoto, które jak mawia Warren Buffet nie płaci odsetek i równie dobrze może być przechowywane w domu? W styczniu 2000 roku za uncję złota musieliśmy zapłacić 499 USD, zaś styczniu 2023 roku już 1927 USD. To jest mniej więcej perspektywa jednego pokolenia. W tym czasie cena złota wyrażona w amerykańskim dolarze, które przechowywane było w drugiej skarpecie wzrosła o 386%. Jak widać zatem złoto lubi inflację i może stanowić zabezpieczenie przed jej skutkami. Warto zatem poznać rynek złota, tym bardziej, że daje on przy okazji ekspozycję na amerykańskiego dolara. Jeśli jesteś zainteresowany rynkiem metali szlachetnych, a jednostkowy zakup uncji złota przekracza Twoje możliwości finansowe, to sprawdź rynek srebra. Zasady są te same co w przypadku złota, z tą różnicą, że uncja srebra w postaci monety bulionowej kosztuje w połowie stycznia 2023 roku 23,7 USD.